holiday’s plans

Jak wiecie (albo i nie) moje wakacje trwają już prawie dwa miesiące. W tym czasie zdążyłam już się trochę wybawić: kluby, grille, spoty, kina… Ale żadnych większych planów? A skąd!

Z wydarzeń, w których wezmę udział na 100% jest oczywiście festiwal. W sumie lato to czas wielkich wydarzeń muzycznych, prawda? Każdy znajdzie coś dla siebie. Ja w końcu doczekałam się festiwalowej odsłony Kings of Hardstyle, tu, w Polsce. Od dawna marzyłam o wyjeździe na Defqon.1, ale to mega droga impreza i fundusze póki co nie pozwalają na spełnienie tego małego marzenia. Na szczęście właściciel parku rozrywki Energylandia wyszedł z inicjatywą zorganizowania czegoś na kształt Qlimax 50 km od mojego miejsca zamieszkania. Wiadomo, bilety kupiłam już w pierwszej puli 😀 i już nie mogę się doczekać 28 sierpnia, naprawdę. Tym bardziej, że wybieram się tam ze świetną ekipą. Jak wyglądają zagraniczne imprezy tego typu? Sprawdźcie poniżej 😉

Z planów, które póki co są tylko spekulacjami jest wrześniowy wylot za granicę. Nie wiem jeszcze z kim, gdzie i czy w ogóle… Wczoraj jadąc z kumplami do kina dostałam propozycję, by lecieć z nimi na Maltę. Zapewne tak się skończy, i jeśli oni nie zmienią zdania, to tam wyląduję. Co prawda chciałam jechać do mojej ukochanej Bułgarii, ale z drugiej strony wypada zobaczyć też inne miejsca, nie?

Wiadomo też, że na pewno będę obecna na różnych mniejszych eventach muzycznych. Na pewno wezmę udział w koncercie Rafała Brzozowskiego, który wystąpi w mojej miejscowości z okazji zakończenia lata. W planach mam też show: po raz kolejny Remady & Manu-l, Gangu Albanii, Buki i K2, PowerPlay, Donatan & Cleo i wielu innych. A na których z tych wydarzeń w rzeczywistości pojawię? Ciężko powiedzieć, z natury te wypady są spontaniczne, i jeśli nie „wyskoczy” mi nic ważniejszego, to będę obecna na 100%.

Przy okazji sporej porcji wolnego czasu zamierzam w końcu zacząć prawo jazdy i odkładać pieniądze na samochód. Już teraz ciągle przeglądam różne oferty w Internecie wyszukując tych perełek, za które mogłabym zabić. Znając życie, gdy będę chciała w coś zainwestować, to nie będzie nic lepszego na sprzedaż, norma.

Nie wykluczam też wyjazdu do mojego drugiego sentymentalnego „domu”… Szczecin/Police. Nawet nie konkretnie tam, tylko do Trzebieży. To miejsce od kiedy pojawiłam się tam po raz pierwszy stało się dla mnie ważne. Gdy nie mam siły i muszę pomyśleć, a akurat jestem w Szczecinie biorę słuchawki i jadę tam. Siedząc na piasku i patrząc w wodę oraz wsłuchując się w muzykę można podjąć same dobre decyzje. Niejednokrotnie się o tym przekonałam 🙂

Także planuję tatuaż – w końcu. Obecnie mam dwa projekty, nad którymi się zastanawiam. Tzn wiadomo, pomysłów jest wiele więcej poczynając od zwykłego Believe po Best days are still ahead of us, ale ten pierwszy chce, by był uniwersalny. I wyjątkowy. Taki dla mnie, tylko.

Reszta wakacji to czysty spontan – jak do tej pory. Grille, spoty, imprezy… Trzeba korzystać z życia. I pielęgnować swoje pasje. 🙂

DSC_0588

A wy jakie macie plany na wakacje? Dajcie znać w komentarzach. 🙂 🙂 🙂

1 responses to “holiday’s plans

  1. Pingback: Zmiany są dobre… | easyfreaky·

Dodaj komentarz