Miały być dwie osobne notki, ale jakoś siły nie miałam do tego…
Wczoraj całkiem przypadkiem znalazłam się na spocie Myślenickie Klasyki Nocą. Był to pierwszy tego typu meeting, aczkolwiek będzie on się odbywać regularnie w każdy piątek o godz. 20 na parkingu przy Dalinie – lub jak kto woli – Alei Lansu. Chyba każdy może się domyślić, że zabytkowych samochodów praktycznie nie było, dosłownie kilka. Poza tym wiadomo, trochę ciekawych projektów jak Scirocco Candy White Project, który kojarzycie z wcześniejszych wpisów. Zostawiam Was ze zdjęciami (pobrane z fanpage’a Myślenickie Klasyki Nocą):
Pisałam, iż znalazłam się tam przypadkiem. Akurat tak wyszło, że wczoraj zakończyłam konflikt ze znajomym (na przeproszenie dostałam pierdyliard kinder niespodzianek, aww!), i pojechaliśmy na małpi. Po drodze zauważyliśmy, że ludzie zjeżdżają się na Duży Parking (nazwa własna, no co?), więc tylko wpadliśmy na ręcznym na gaj, posiedzieliśmy chwilę i wróciliśmy się na spot. Poznałam kolejne osoby, no i oczywiście pogadałam ze znajomymi, z którymi widuję się z natury tylko na tego typu zlotach. Potem już tylko objazdówka, udany dzień, pomijając parę faktów i dwulicowych ludzi (dobra, jest tylko jeden), ale tym też się zajmiemy, spokojnie 🙂 Właśnie to był jeden z powodów zażegnania skakania sobie do oczu z Piotrkiem. Czasami jednak dobre są takie kłótnie, by docenić wartościowe, bliskie nam osoby.
Miałam robić notkę odnośnie koncertu zespołu MIG od razu po niedzieli, oddzielnie. Niestety nie ma nad czym się rozdrabniać, więc jedynie mogę Wam powiedzieć, iż było niesamowicie, i zostawić z moimi filmikami beznadziejnej jakości. Enjoy! 😀
+ Przypominam, że ze wszystkich takich wydarzeń macie relacje na żywo na moim snapchacie : easyfreaky .
fajne klasyki, te samochody mają coś w sobie 🙂
http://paulisiowe-love.blogspot.com/
PolubieniePolubienie