Przepraszam, ale ostatnio tyle się dzieje, że nie mam sił na prowadzenie bloga.
Obecnie całkowicie pochłonęła mnie książka „50 twarzy Greya”, w któryś dzień wybieram się do kina na ekranizację, o którą jest tyle huku. W sumie to mój pierwszy raz, gdy używam ebooka. Zawsze twierdziłam, że dla mnie to niewygodne, że wolę tradycyjne kartki… Ale w sumie myliłam się. Ciągle uważam, że papierowe formy są najlepsze, aczkolwiek nie przekreślam już technologii, haha. Do tego główny bohater bardzo kogoś mi przypomina. Ciekawe.
Chciałabym już wiosnę, by móc chodzić na zdjęcia. Zaczęłabym wtedy regularnie dodawać wpisy. Niestety pogoda jest tak kapryśna, że ciężko cokolwiek zaplanować.
Nie mam pomysłu ani weny na dłuższe notatki, dlatego zostawiam Was ze zdjęciami z tamtego roku.
+ Szukam fotografa z Krakowa bądź okolic, ktoś coś?
Śliczna spódniczka 🙂 Myślę, że każdemu czasem braknie sił i weny. najważniejsze, żeby całkowicie się nie poddawać
PolubieniePolubienie
Świetne zdjęcia 😉 czekam na wiosenne posty 🙂
PolubieniePolubienie
Jeżeli blogowanie sprawia Ci przyjemność to nie warto z tego rezygnować. Każdemu z nas często brakuje weny, ale będzie dobrze. Ona przyjdzie z czasem. Ślicznie wyglądasz:)
PolubieniePolubienie